Mniejsza cena za ubezpieczenie

Jak obniżyć cenę ubezpieczenia zdrowotnego o 20%?

Firmy szukające oszczędności w dobie pandemii nie powinny rezygnować z grupowych ubezpieczeń zdrowotnych, a je modyfikować. Ścisłe dopasowanie ubezpieczenia grupowego do potrzeb i oferowanie profilaktyki w ramach medycyny pracy pozwala obniżyć koszty nawet o 20%, bez zmniejszania zadowolenia z benefitu. Analizując zakres polisy, trzeba brać pod uwagę wiek, tryb życia i charakter obowiązków pracowników.

Ograniczenia w życiu społeczno-ekonomicznym spowodowane pandemią sprawiły, że firmy szukają oszczędności, m.in. poprzez rezygnowanie z niektórych benefitów pracowniczych, jak grupowe ubezpieczenia zdrowotne. W sytuacji zagrożenia zdrowia, a nawet życia, działanie to może być odebrane negatywnie przez pracowników i mieć długofalowe konsekwencje dla firmy. Rozwiązaniem, które pozwoli na zmniejszenie kosztów stałych, bez ograniczania ochrony pracowników, jest ścisłe dopasowanie świadczeń do rzeczywistych potrzeb i jak najszersze wykorzystanie medycyny pracy.

– Część firm podchodzi do grupowych ubezpieczeń zdrowotnych podobnie jak do pozostałych benefitów pracowniczych. Ochrona w takim przypadku dobierana jest zgodnie z trendami HR-owymi, a nie rzeczywistymi potrzebami. Jednak zakres świadczeń, dostosowany punktowo do zagrożeń wynikających z trybu życia i pracy zatrudnionych, jest bardziej skuteczny i jeśli odpowiednio przedstawiony, lepiej odbierany przez pracowników. Co więcej, taka ochrona jest bardziej opłacalna, zwłaszcza jeżeli pracodawca promuje profilaktykę w ramach medycyny pracy. Pozwala to obniżyć wysokość składki nawet o 20% – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Medycyna pracy kluczem do oszczędności

Wybór zakresu medycyny pracy jest jednym z najważniejszych elementów analizy usług dostępnych w ramach ubezpieczenia. Im więcej konsultacji i badań będzie w nim uwzględnionych, tym ostateczny koszt pracodawcy będzie niższy. Warto pamiętać, że wydatki ponoszone przez firmę na te świadczenia nie stanowią dochodu pracownika, czyli łączny podatek za ten dodatek pozapłacowy będzie niższy w porównaniu z „klasycznym” benefitem.

– Ważną kwestią, o której warto też pamiętać, jest sposób przedstawienia benefitu pracownikom. Większość osób nie zdaje sobie w pełni sprawy, z jakiej pomocy mogą skorzystać w ramach polisy, przez co mogą nie być do końca z niej zadowolone. Należy zatem regularnie im przypominać o korzyściach wynikających z ochrony – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.

Wśród świadczeń medycyny pracy mogą się znaleźć np. ochrona kardiologiczna, profilaktyka wad postawy czy wzroku, a także opieka onkologiczna. Co więcej, ewentualne dodatkowe świadczenia, poza oferowanymi przez pracodawcę, każdy pracownik może sam dokupić za niewielką dopłatą.

Na co zwracać uwagę wybierając pakiet dla pracowników?

W ramach grupowych ubezpieczeń zdrowotnych zapewniany jest dostęp do wielu świadczeń, jak konsultacje internistyczne, specjalistyczne, badania laboratoryjne i diagnostyczne oraz zabiegi ambulatoryjne. Można je także rozszerzyć za pomocą umów dodatkowych zapewniających m.in. dostęp do opieki stomatologicznej, rehabilitacji czy możliwość leczenia poza siecią partnerów ubezpieczyciela. Co zatem jest najważniejsze?

– Analizując potencjalne potrzeby pracowników, należy brać pod uwagę przede wszystkim dwa czynniki. Po pierwsze, charakter wykonywanych obowiązków i związane z nim ryzyko chorób zawodowych. Po drugie, strukturę wieku zatrudnionych. Wbrew pozorom niższa średnia wieku wcale nie oznacza, że pracownicy będą borykać się z mniejszą liczbą problemów. Trzeba pamiętać, że pokolenie Y boryka się z większą liczbą problemów zdrowotnych niż ich rodzice, kiedy byli w tym samym wieku – radzi Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.