sztuczna reka

Bioniczna ręka – jak jest zbudowana?

Polak Bartosz Rajewski na konferencji technologicznej infoShare2016 zaprezentował projekt protezy kończyn górnych, jakim jest bioniczna ręka. Jak działa zaprezentowany model?

Jak powstała bioniczna ręka?

Bartosz Rajewski, inżynier, stworzył projekt, dzięki któremu powstała bioniczna ręka, poruszająca i chwytająca przedmioty. Zaawansowana technologia wykorzystana do jej produkcji zadziałała i odmieniła świat protetyki. Do jej stworzenia użyto najlepszych komponentów, które podnoszą jej trwałość i niezawodność.

Proteza na rękę w formie bionicznej jest obecnie drukowana przez drukarki 3D. Rozwiązanie to jest coraz bardziej powszechne, a to sprawia, że już za jakiś czas zaopatrzenie ortopedyczne będzie znacznie większe i szybciej dostępne. Kto by pomyślał, że jeszcze kilka lat temu byłoby to kompletnie niemożliwe.

Jak powstawała bioniczna proteza na rękę?

Bartosz Rajewski testował nowatorskie protezy na dzieciach, które mają naturalną zdolność do odkrywania i chcą jak najszybciej wykorzystywać otrzymane rzeczy. Nie boją się, że je zepsują, ponieważ nie mają do końca świadomość, jak co dział. Zakład ortopedyczny zyskał dzięki temu idealnych pacjentów do testów.

Bioniczna ręka została stworzona z elementów wydrukowanych przez drukarkę 3D. Docelowo zalecane jest jednak jej wykonywanie z silikonu, jako materiału bardziej przystosowującego się do struktury skóry pacjentów i mniej odznaczającego się. Proteza na rękę w początkowej fazie poruszała się jedynie w jednej płaszczyźnie, ale z biegiem czasu uzyskała ruch płynny.

Czy bioniczna ręka będzie powszechnie dostępna?

Taki jest plan. W Japonii już udało się wdrożyć do dużych ośrodków ortopedycznych bioniczną rękę. Bartosz Rajewski pracował właśnie nad udoskonaleniem japońskiego projektu, aby był on jeszcze bardziej innowacyjny i łatwiejszy w obsłudze. Nadal jednak potrzeba dużych nakładów finansowych, aby rozpowszechnić produkcję takiej kończyny.

Zapewne jeszcze trochę czasu musi upłynąć zanim bioniczna ręka stanie się standardem w protetyce kończyn górnych. Natomiast i tak jest to już duży przełom.